Managerowie w IT

Scrum stał się kluczem do projektowego świata, wychodząc na prowadzenie wśród frameworków / metodyk. Przewaga jest znacząca - bez względu na wielkość firmy, nad kaskadowymi metodami pracy górują te zwinne.

Właściwa implementacja zwinności może świadczyć o rosnącej dojrzałości firm prowadzących działania projektowe. Kiedy zatem wspieramy się metodykami kaskadowymi? Wtedy, kiedy musimy. Np. w sytuacjach wymagających dłuższych ścieżek decyzyjnych lub gotowych schematów postępowania.

Umarł Książę2, niech żyje Waterfall! Jedynie 7% respondentów dużych firm oraz 2% z tych bardzo dużych wybiera bardzo popularną w sektorze publicznym metodykę Prince2. Z pozostałymi odmianami Waterfalla jest stabilniej, bowiem utrzymują się na podium, choć na ostatnim miejscu. Coraz częściej stosowane są rozwiązania hybrydowe, łączące formalne wymogi organizacji z elementami zwinności zespołów projektowych.

Scrum, choć modny, nie jest odpowiedzią na wszelkie potrzeby projektowe. Początkowy zachwyt nieco przygasł, a projekty, które nie nadają się do adaptacji w realia tej metodyki, mogą niejednokrotnie zapędzić nas w pułapkę „pato-scrumu” i wyrządzić więcej szkody niż przynieść korzyści.

Do wszystkiego podchodźmy zdroworozsądkowo. Doświadczenia Totalizatora Sportowego pokazują, że warto obudować strukturę projektu zgodnie z wewnętrznymi regulacjami, zapewniając tym samym raportowanie zgodne ze sztuką. Jednocześnie to Project Managerom pozostawmy swobodny dobór metodyki, która zgodnie z ich wiedzą i doświadczeniem, najlepiej odpowie na potrzeby i specyfikę prowadzonego projektu.

Zwinność ma sens i przynosi realną wartość, jednak tylko wówczas, gdy jest wdrażana w sposób przemyślany i dostosowany do rzeczywistych potrzeb zespołów oraz organizacji.