Czy warto użyć Google Flutter?

Google Flutter to jeszcze świeże rozwiązanie programistyczne, pozwalające na jednoczesne tworzenie aplikacji na Androida i iOS. Już teraz wykorzystujemy je z powodzeniem w Cinkciarz.pl



Narzędzie zaprezentowano podczas konferencji Google I/O w ubiegłym roku. Już wtedy zainteresowani technologią programiści mogli je wykorzystywać do tworzenia własnych aplikacji. W lutym 2018 r. udostępniono wersję beta, która przyniosła usprawnienia i kolejne nowości. 

Czym jest Flutter? To narzędzie programistyczne, ułatwiające pisanie aplikacji jednocześnie na systemy Android i iOS. Programy stworzone z wykorzystaniem tego frameworka bazują na języku programowania Dart. Nasza firma jest jedną z pierwszych, które zainteresowały się tą platformą. Proces poznawania technologii rozpoczął się w styczniu 2018 r., a niedługo później zapadła decyzja o jej wykorzystaniu przy tworzeniu niektórych aplikacji. 

Flutter odróżnia się od rozwiązań konkurencyjnych tym, że aplikacje faktycznie są natywne. Część kodu można na przykład napisać w Kotlinie czy Swifcie, jeśli chcemy osiągnąć specyficzny efekt. Dzięki takiemu podejściu nie jesteśmy ograniczeni wyłącznie do ekosystemu SDK Fluttera. Mamy też do dyspozycji inne możliwości oferowane przez daną platformę (Android czy iOS). 

Jest szybciej i sprawniej

Jedną z głównych zalet technologii Flutter jest możliwość jednoczesnego tworzenia aplikacji na systemy Android i iOS. Dzięki wykorzystaniu własnego silnika renderowania rozłożenie elementów interfejsu jest takie samo na obu platformach, a wygląd kontrolek natywny dla danego środowiska.

Flutter znacznie skraca proces implementacji. W końcu piszemy tylko jeden kod, dostając w wyniku dwie natywne aplikacje. Kolejną zaletą jest prostota budowania interfejsu użytkownika. Tworzy się go z poziomu kodu, ale jest to na tyle przemyślane, że poradzi sobie z tym nawet osoba z minimalną wiedzą programistyczną. 

Doceniamy też szybkość pracy. Wszelkie zmiany w kodzie można niemal natychmiastowo podejrzeć w aplikacji uruchomionej na smartfonie. Nie tylko przyspiesza to proces tworzenia oprogramowania, ale także ogranicza potrzebę korzystania z narzędzi do prototypowania. 

Trzeba spłacić dług techniczny

Choć Flutter posiada sporo zalet, jego implementacja nie odbywa się bez przeszkód. Trzeba nauczyć się nowego języka (Dart) i zmienić podejście do budowania aplikacji. Cinkciarz.pl chętnie inwestuje jednak w nowe technologie i przeznacza czas pracowników na ich naukę i wdrożenie.  

Jestem przekonany, że pierwsza aplikacja powstałaby szybciej, gdyby była pisana „po staremu”. Jednak gdy przebrniemy przez proces nauki i spłacimy tzw. dług techniczny, otrzymamy narzędzie, które pozwoli na szybsze tworzenie kolejnych aplikacji. Ostatecznie to zawsze jeden kod dający w wyniku dwie aplikacje, jeden zestaw testów i jeden proces budowania. 

W momencie, gdy rozpoczynaliśmy prace z Flutterem, dostępna była wyłącznie wersja alpha. Tak wczesny etap rozwoju zawsze niesie ze sobą ryzyko niestabilności i konieczności radzenia sobie ze zmianami w nowych wersjach SDK. Premiera wersji beta ustabilizowała nieco sytuację, choć wciąż musieliśmy się liczyć ze sporymi zmianami i błędami w samym SDK. 

Dla przykładu przez jakiś zmagaliśmy się z sytuacją, w której nowa wersja Android Studio nie była wspierana. Pojawiały się też problemy z konfiguracją dependencji pod iOS. 

To inwestycja w przyszłość 

Wybór technologii Flutter to inwestycja, która zaowocuje w przyszłości. Obecnie może jeszcze sprawiać problemy. W końcu Dart, czyli podstawowy język programowania platformy, nie jest najpopularniejszy na świecie. Znalezienie specjalistów z tej dziedziny może zatem sprawiać trudności. 

Deweloperzy, którzy przenoszą się do Darta z Kotlina lub Swifta, mogą odnieść wrażenie, że cofnęli się przynajmniej o 10 lat. Jest to jednak język, który szybko się rozwija i wraz z wersją 2.x powinien nadgonić nieco młodszą konkurencję. 

Gdy Flutter wyjdzie poza betę i stanie się produktem dojrzałym, na pewno będzie stanowić cenne narzędzie, dzięki któremu czas potrzebny na tworzenie aplikacji ulegnie skróceniu. Już teraz warto rozpocząć ewaluację tego rozwiązania. Nawet w aktualnym stadium projekt ma sporo do zaoferowania.