Zgoda co do standardu HTML... po 15 latach
Przez wiele lat za standardy HTML odpowiadało World Wide Web Consortium ( W3C), czyli organizacja, która ustalała wszystkie standardy W orld W ide W eb. Jej założycielem był Tim Berners-Lee, twórca WWW oraz autor pierwszego serwera WWW i przeglądarki internetowej, jeszcze podczas raczkujących początków NextStep w instytucie CERN.
Dwie dekady temu członkowie W3C opracowali pełną standaryzację HTML, jednak po czasie zrezygnowali z niej na rzecz dużo lepszej (ich zdaniem) alternatywy, jaką był XHTML. W3C długo naciskało na przyjęcie XHTML jako nowego środowiska webowego, jednak nie okazał się on tak popularny, jak W3C by chciało.
Twórcy przeglądarek zjednoczyli się w swoistym proteście przeciwko XHTML i na rzecz zdobywające coraz większą popularność HTML 5. Kulminowało to założeniem nieformalnej organizacji Web Hypertext Application Technology Working Group (WHATWG), w skład której wchodzili twórcy przeglądarek internetowych: Opera Foundation, Mozilla Foundation, Google i Apple. WHATWG, chodź nie posiadało odpowiednich patentów, powstało w celu ustalania wspólnych standardów i technologii internetowych między sobą.
Jak można się domyśleć, relację między W3C i WHATWG nigdy nie były zbyt ciepłe. W3C przez lata próbowało odzyskać kontrolę nad HTML, z kolei WHATWG, z perspektywy twórców przeglądarek, tworzyło własne standardy i miało pełny wpływ na ich aplikacje na ekranach użytkowników.
Że pewnie przeznaczeniem będzie tej witryny pogodzić dwie od dawna zwaśnione rodziny
W poniedziałek ten wieloletni konflikt ostatecznie dobiegł końca. WHATWG i W3C doszli do porozumienia i ustalili model współpracy przy ustalaniu standardów HTML. Według tego modelu i podpisanego przez obie strony memorandum, WHATWG będzie ustalało “żyjący” standard HTML, stale otwarty na zmiany i ewoluujący pod wpływem zmian w sieci. Z kolei W3C zaprzestanie publikowania własnej alternatywy, a zamiast tego będzie prześwietlać ustalone przez WHATWG standardy w regularnych snapshotach, pod kątem zgodności z oryginalnym patentem.
Czy tak zunifikowany standard wpłynie w jakikolwiek sposób na jakość internetu lub pracę twórców stron? Niekoniecznie, ale koniec konfliktu pomiędzy dwoma największymi autorytetami w sieci na pewno dobrze wróży technologiom internetowym. Brak konfliktów na polu standaryzacji powinien przyspieszyć rozwój otwartych internetowych platform.
WHATWG dalej będzie odpowiedzialna za standaryzację DOM (Obiektowy Model Dokumentu), który ostatecznie przekłada się na to, jak strony internetowe są wyświetlane, jednak W3C bierze na siebie pracę związaną z wszelkimi problemami, jakie świat technologii może mieć w stosunku do ustalonych standardów. W ich gestii leży również swoista straż HTML-a, zapewnienie że rozwój HTML będzie nadal uwzględniał potrzeby globalnej społeczności oraz że będzie się rozwijał w takich obszarach, jak dostępność, internacjonalizacja i prywatność, zapewniając jednocześnie większą interoperacyjność, wydajność i bezpieczeństwo.
Przypomnę tylko, że konflikt między tymi dwiema organizacjami trwał od momentu powstania stron, czyli założenia WHATWG. Na to porozumienie czekaliśmy aż 15 lat.