Vim 9.0 dostępny – skrypty szybsze nawet 100 razy
W ostatnim czasie wydana została nowa wersja edytora Vim, programu, o którym można powiedzieć, że ma status kultowy i mimo że w zeszłym roku obchodził swoje 30 urodziny, to wciąż jest wykorzystywany na szeroką skalę przez licznych developerów. Twórcy nie ukrywają, że Vim 9.0 to spore wydanie, które wnosi do edytora znaczny powiew świeżości.
Nie należy jednak oczekiwać fundamentalnych rewolucji – Vim to nadal ten sam, mocno zakorzeniony w swojej uniksowej historii edytor obsługiwany z poziomu konsoli. Nie zmienia to faktu, że Vim 9.0 to największa premiera w historii tego programu od końca 2019 roku, kiedy wydana została wersja 8.2. Przez ten czas dokonano ponad 5 tys. zmian i poprawek związanych nie tylko ze jakością, stabilnością, ale też z bezpieczeństwem.
Vim 9.0 – nowości i zmiany
Jedną z największych zmian w nowym Vimie jest ewolucja języka skryptowego. Twórcy chwalą się, że dzięki przekształcaniu komend w instrukcję udało się osiągnąć wzrosty wydajności przetwarzania skryptów rzędu 10-100 razy w stosunku do wersji poprzedniej. Ma to jednak swoją cenę – porzucono część kodu gwarantującego wsteczną kompatybilność sięgającą jeszcze pierwowzoru Vima, czyli edytora Vi.
Twórcy Vima, mimo potwierdzenia, że część wstecznej kompatybilności została zatracona, uspokajają jednak użytkowników wykorzystujących leciwe skrypty i zapewniają, że premiera Vima 9.0 w żądnym wypadku nie będzie miała tak „dramatycznych”, konsekwencji jak to miało miejsce choćby w przypadku końcu cykla życia Pythona 2.
Optymalizacja Vim9 może w niektórych przypadkach wymagać niewielkich zmian przyzwyczajeń. Aby odczuć wzrosty wydajności, konieczne jest definiowanie funkcji z użyciem def
i sprecyzowanie przynajmniej jednego argumentu i typu, jaki ma zostać zwrócony. Podobnie zmienne powinny być deklarowane z użyciem var
i mieć zdefiniowany typ. Inaczej jednak jest z wywoływaniem funkcji – nie wymagają one już stosowania call
, let
oraz eval
, co miało upodobnić Vim9 do popularnych języków programowani.
Pomniejszych zmian w Vim9 jest oczywiście znacznie więcej, nie trzeba już np. stosować backslasha, by kontynuować pisanie w tej samej linii, a komentarze poprzedzane są w nowej wersji edytora znakiem #, a nie składnią wykorzystującą cudzysłowy – znów widać więc wolę twórców, by wykorzystywane w Vimie skrypty nie odbiegały tak bardzo od tego, jak wygląda kod napisany w popularnych językach programowania. Z pełną listą zmian w Vim9 można zapoznać się dzięki oficjalnej dokumentacji.
Co dalej z Vimem?
Mimo że Vim to program leciwy, nietrudno zauważyć, że jest on rozwijany aktywnie i każde kolejne wydanie wzbogaca (czy też – jak w przypadku części wstecznej kompatybilności – ubożeje) o kolejne funkcje. Przy okazji premiery Vima 9 twórcy podzielili się także ogólnikami na temat przyszłości edytora. Już dziś deklarują, że Vim 9.1 zostanie wydany, choć data premiery nie jest jeszcze w tej chwili znana.
Wśród nowości w kolejnych edycjach Vima spodziewać możemy się między innymi dalszych prac rozwojowych nad językiem skryptowym – w przyszłości ma on zostać wzbogacony o obsługę klas.