Trendy w UI i UX w 2022 roku
Projektowanie interfejsów użytkownika oraz jego doświadczeń to fascynująca dziedzina, która przez lata sprawiała wrażenie nieco zaniedbanej. Dziś dobre UI/UX to efekt licznych testów A/B, opracowywania możliwie najlepszego sposobu wchodzenia w interakcje z maszyną często z wykorzystaniem metod naukowych.
I choć dobre wzornictwo, jak w przypadku Porsche czy bauhausowych mebli, jest ponadczasowe, tak również w przypadku interfejsów użytkownika możemy dostrzec zmiany w trendach zachodzące z czasem. A jaki pod względem UI/UX jest rok 2022?
Minimalizm
Mijający rok kontynuuje trendy lat poprzednich i kieruje nas w stronę jeszcze dalej posuniętego minimalizmu, niż dotychczas. Nie ma mowy o powrocie do przaśnych początków wieku, kiedy za szykowne uchodziły animacje marquee czy GIF-y osadzane na stronach. Po barokowych ozdobnikach nie został ślad, a coraz większą uwagę przywiązuje się do oszczędnego posługiwania się przestrzenią.
Za minimalizmem często w projektowaniu interfejsów i doświadczeń użytkownika idzie pragmatyzm, zgodnie z którym jeśli umieszczanie jakiegoś elementu nie jest solidnie uzasadnione, to się go tam nie umieszcza. Mniej znaczy dziś w UI/UX lepiej.
Brutalizm
Na minimalizmie i pragmatyzmie nie koniec – coraz częściej w interfejsach użytkownika można dostrzec elementy brutalizmu. Wszystkie te tendencje obrazuje np. nowy, zaprezentowany w tym miesiącu layout portalu ZDNET. Całkowicie pozbawiono go jakiejkolwiek cieniowania, ozdób, w użyciu są jednolite i wyraziste kolory, nie uświadczymy tu śladu gradientu.
Uwagę na nowej stronie, nieco brutalistycznej, a na pewno znacznie bardziej minimalistycznej niż miało to miejsce w poprzedniej odsłonie, zwraca także to, że bardzo oszczędne posłużono się dynamiką z użyciem kaskadowych arkuszy styli – wygląd linków nie zmienia się zauważalnie po najechaniu czy kliknięciu, co sprawia wrażenie, że strona jest nieco statyczna.
Kolory przewodnie
Ciekawy kierunek w ostatnim czasie wyznacza także Android. W zaprezentowanej w tym roku wersji 13 możliwe jest bowiem wybranie spersonalizowanego koloru przewodniego. Oczywiście sama koncepcja nie jest nowa, ale jakość i rozmach, z jaką system operacyjny Google pozwala dostosowywać wygląd interfejsu, robi wrażenie i zapewne zostanie podchwycona przez projektantów interfejsów.
Przez lata Android nie rozpieszczał nas pod względem możliwości ingerencji w graficzny interfejs użytkownika. Przynajmniej natywnie, bo ten stan rzeczy poskutkował szybkim wysypem wszelkiej maści nakładek graficznych oferujących w tym zakresie większe możliwości. Android 13 stanowi więc pod względem wzornictwa zupełną nowość – operowanie różnymi odcieniami przewodniego koloru w różnych widokach to jedna z najważniejszych zmian w UI, ale też w dużej mierze UX (np. zachowanie ikon) tego systemu.
Typografia jak w prasie
W kontekście zmian zachodzących w interfejsach i wrażeniach użytkownika warto także odnotować postępy w – nie bójmy się tego słowa – rewolucjonizowaniu tego, jak wykorzystywana jest typografia. Przez lata zdani byliśmy na interfejsy użytkownika ograniczone technicznie choćby przez rozdzielczości ekranów czy proporcje ekranu. Dziś jest to już jednak przeszłość, a panoramiczne wyświetlacze o rozdzielczościach sięgających 4K stwarzają projektantom nowe możliwości.
W rezultacie odrzucenia rzeczonych ograniczeń można zaobserwować, że coraz większa liczby witryn i aplikacji stawia na typografię, którą kojarzymy raczej z drukowaną prasą niż z internetem. Eleganckie szeryfowe czcionki znajdują szerokie zastosowanie już nie tylko na witrynach tytułów prasowych, ale też najpopularniejszych portali horyzontalnych czy blogów. Przy okazji omawiania nowego podejścia do stosowania czcionek warto też zauważyć, że coraz częściej również w sposób nawiązujący do tradycyjnej prasy stosuje się łamanie w śmielszy sposób posługujące się pustymi przestrzeniami, często bielą. Żegnamy czasy wszędobylskich ramek i tabel o bijących w oczy krawędziach wypełniających ekran.
Szkło i akryl
Naśladownictwo materiałów znanych z przedmiotów użytku codziennego i próby odtwarzania interakcji z nimi przez lata było domeną Apple, które śmiało poczynało sobie ze skeumorfizmem. Z czasem jednak ten język wzornictwa został porzucony na rzecz wspominanego już minimalizmu i graficzne interfejsy opracowywane w Cupertino znacznie się spłaszczyły.
Trop naśladownictwa materiałów podjął jednak Microsoft, co widać zwłaszcza w przypadku Windowsa 11. Na dużą skalę wykorzystuje się tam przezroczystości i rozmyte półprzezroczystości, zaś nowe interfejsy trafiały w mijającym roku do coraz większej liczby preinstalowanych aplikacji. W rezultacie Windows coraz częściej unika w GUI jednolitych wypełnień, a coraz częściej naśladuje akryl oraz szkło.
Jakie trendy Wam udało się zaobserwować w UI i UX w mijającym roku? Dajcie znać w komentarzach!