Starlink będzie reagował na próby piracenia w sieci! PS: to prawda
Starlink to satelitarny internet tworzony obecnie przez SpaceX Elona Muska. Projekt ten już teraz cieszy się ogromnym zainteresowaniem, bo zamówienie na kosmiczną sieć złożyło ponad pół miliona osób - i to pomimo dość wysokich kosztów, na które zdecydowanie nie każdy może sobie pozwolić. Z kosmicznego internetu Muska będzie można korzystać naprawdę wszędzie, oraz oczywiście do wszystkiego - również do pobierania plików... i to również w sposób nielegalny. Co się jednak stanie, gdy zaczniemy, na przykład, ściągać z torrentów muzykę, gry komputerowe lub filmy, korzystając przy tym ze Starlinka? Sprawdzić to postanowił jeden z użytkowników Reddita, który z premedytacją pobrał trochę pirackich treści.
SpaceX reaguje
Użytkownik substrate-97, który ma amerykański adres IP, postanowił sprawdzić, czy SpaceX rzeczywiście reaguje w przypadku naruszenia praw autorskich. Miał on więc uruchomione torrenty podczas korzystania z internetu Muska i spróbował pobrać „CBS show” - próba ta spowodowała wysłanie następującego ostrzeżenia:
substrate-97 napisał też, że próbował pobierać pliki już od momentu otrzymania Starlinka, czyli przez dwa poprzednie miesiące. Niemniej jednak ściągał on raczej małe i niewyróżniające się pliki, więc nic nadzywczajnego się nie działo. Dopiero próba pobrania czegoś należącego do Fortune 500, czyli firmy tworzącej ranking 500 największych amerykańskich przedsiębiorstw, spowodowała wysłanie ostrzeżenia.
Walka z piractwem
Nie ma tu w sumie nic nadzwyczajnego - metody SpaceX są bardzo podobne do tych stosowanych przez innych dostawców sieci internetowych. Jeśli Twój dostawca wie, że ściągasz piracką wersję najnowszego filmu, to automatycznie wysyła ostrzeżenie - dzieje się to, jeśli ktoś posiadający prawa autorskie śledzi pobierania torrentów dla danej własności intelektualnej i zawiadamia dostawcę sieci, które adresy IP dokonały naruszenia. Dokładnie to samo zadziało się w przypadku Starlinka.
SpaceX napisał, że otrzymał zawiadomienie od właściciela treści, który twierdzi, że Starlink został wykorzystany do pobrania materiałów chronionych prawem autorskim.
Z drugiej jednak strony nie jest ciężko zamaskować swoje IP. Piractwa zdecydowanie nie popieram, więc nie będę się rozpisywał o sposobach na ukrycie swojej aktywności w sieci u danego dostawcy internetu, które zresztą i tak pewnie wielu zna (słyszałem też zresztą o przypadkach, w których dostawca internetu samemu sugerował metody na zamaskowanie swojego IP).
Podsumowanie
Powyższe to tylko pojedynczy przypadek - zasady dotyczące walki z łamaniem praw autorskich różnią się z pewnością w zależności od kraju, w którym Starlink będzie funkcjonował. W Polsce momentami wyglądało to o wiele bardziej ekstremalnie, bo zdarzały się nawet naloty policji na poszczególne akademiki, w których konfiskowano komputery, na których pobierano (lub nawet nie) pirackie treści. SpaceX wysyła jednak tylko ostrzeżenie - dalsze próby pobierania pirakich treści skończą się zerwaniem kabla od internetu i zakończeniem usługi.