Bulldogjob
Bulldogjob

Parapetówka, gra miejska i zmiany!

Zmieniamy się dla Was! Chodźcie z nami w podróż do nowego.
12.10.20212 min
Parapetówka, gra miejska i zmiany!

Na początku września w Bulldogu aż wrzało od adrenaliny! Raz, że przeprowadzaliśmy się do nowego, bardziej przestronnego biura w centrum Warszawy, żeby pomieścić ciągle powiększający się zespół, a dwa, że… z tej okazji trochę sobie pograliśmy. Człowiek nie leniwiec, ruszać się musi! Parapetówka też była i nie zawahamy się Wam pochwalić, jak dobrze się bawiliśmy.

Z powodu pandemii w marcu 2020 opuściliśmy nasze biuro przy Wiejskiej i po okresach lockdownów stacjonowaliśmy w pięknych przestrzeniach coworku Mindspace. Z racji na to, że sytuacja na świecie się ustabilizowała, postanowiliśmy uwić własne gniazdko w nowym, bardziej przestronnym miejscu również w samym centrum Warszawy. Czekaliśmy na przeprowadzkę do nowego biura jak na pierwszą Gwiazdkę! :D No i się doczekaliśmy.


Żeby nie było zbyt zwyczajnie i prosto, musieliśmy pokonać szereg przeszkód podczas gry miejskiej i rozwiązać mózgowe zagadki. Podzieliliśmy się na grupy dla dodatkowego dreszczyku emocji. Ostatnim rozwiązaniem był adres naszego nowego biura. Walczyliśmy jak lwy, mając w perspektywie rarytasy czekające na nas na parapetówce! Jednak żeby nie zanudzić Was szczegółami gry, które i tak nie oddadzą wszystkich emocji i zabawy, jakiej doświadczyliśmy, dzielimy się z Wami fotorelacją z tego dnia!

A było to tak.


Zaczęło się tajemniczo


I wystartowaliśmy z rozwiązywaniem misji!


Zadania były i dla głowy i dla rąk


Po drugiej stronie Pałacu Kultury i Nauki inna drużyna odszyfrowywała wiadomość

Niby zabawa, ale od kombinowania w Parku Saskim też głowy parowały!


Ufamy sobie bezgranicznie


Ile dłoni widzisz na zdjęciu?


Pogodę zamawialiśmy tydzień wcześniej


Girl’s power!


I żeby nie było… men’s power też jest!


Mówiliśmy już, że jesteśmy pozytywni do bólu? :D No dobra, wcale nie boli - tak jest super


Emocje były prawdziwe, to nie jest pozowane zdjęcie :D


Zabawa zabawą, ale rywalizacja między teami była poważna!


Buszowaliśmy nawet w zakamarkach Dworca Centralnego


Jak już odnaleźliśmy nasze nowe biuro, śmiechom nie było końca...


Ale w poważne rozmowy też umiemy


Dział marketingu już zacierał ręce przed burzowaniem w nowych przestrzeniach


Nasz naczelny grafik Grzesiek nawet na imprezie przedstawia swoje wizje


Tak się kochamy!


Zasłużony relaks przy lampce wina


Mamy w zespole prawdziwe damy!


I gentlemanów!


Łączy nas pogoda ducha i poczucie humoru


Marian, tu jest jakby luksusowo


Nie obyło się bez wzruszeń ?


Czym było by to wszystko bez naszej brand hero buldożki Zoji? Wolimy nie wiedzieć!


Poczujcie to z nami!


Zmieniamy się dla Was! (i dla siebie ??)

Poza zmianą biura, w tle dzieje się też wiele innych rzeczy, które robimy, aby jeszcze bardziej dopasować się do Waszych potrzeb i oczekiwań. Tuptamy z nogi na nogę, bo korci, żeby już Wam o wszystkim powiedzieć, ale wszystko w swoim czasie.


Dzięki za uwagę i do usłyszenia wkrótce!

<p>Loading...</p>