Bulldogjob
Bulldogjob

OpenAI Codex CLI: Czy kodowanie z AI z konsoli to dobry pomysł?

Poznaj Codex CLI od OpenAI, nowego asystenta kodowania od twórców ChatGPT.
17.04.20253 min
OpenAI Codex CLI: Czy kodowanie z AI z konsoli to dobry pomysł?

OpenAI w ostatnich tygodniach wypuszcza sporo rzeczy, żeby nieco nadgonić stratę do konkurencji. Tym razem wypuścili coś dla programistów: Codex CLI. To interfejs linii komend, który aspiruje do bycia czymś więcej niż tylko chatem AI w Twojej konsoli. Ma rozumieć, co robisz, i pomagać Ci faktycznie pisać i modyfikować kod. Sprawdziliśmy, co potrafi ten nowy gracz.

Po co komu Codex CLI?

Jasne, asystentów AI do kodowania jest już sporo. Jednak Codex CLI celuje w konkretnego odbiorcę: developera, który żyje w terminalu i potrzebuje nie tylko inteligentnego dialogu z AI, ale też realnej mocy do uruchamiania poleceń, grzebania w plikach i pisania kodu, a wszystko to ładnie spięte z kontrolą wersji (tak, Git!). Twórcy nazywają to chat-driven development – rozwojem sterowanym rozmową, gdzie AI rozumie Twoje repo i pomaga wprowadzać zmiany.

Pierwsze wrażenia? Obiecują zero skomplikowanego setupu. Podajesz klucz API OpenAI, wybierasz model i ma działać. I faktycznie, start jest zaskakująco prosty.

Jak to działa w praktyce i czy jest bezpiecznie?

Codex CLI działa albo w trybie interaktywnym (REPL), albo przyjmując prompt od razu. W trybie interaktywnym, co ciekawe, każdą propozycję zmiany można podejrzeć i edytować, jak standardowego diffa. To daje kontrolę, zanim coś trafi do plików na stałe.

A skoro o kontroli mowa, to OpenAI powtarza, że bezpieczeństwo jest kluczowe. Dostajemy trzy tryby (--approval-mode), które decydują na co pozwalamy AI.

  1. Suggest (domyślny): AI może czytać pliki, ale każdy zapis czy komenda shellowa wymaga Twojego "tak".
  2. Auto Edit: AI czyta i automatycznie nanosi zmiany w plikach. Shell nadal czeka na Twoją zgodę.
  3. Full Auto: AI ma wolną rękę – czyta, pisze, wykonuje komendy. 

Ostatni tryb brzmi ryzykownie? Twórcy też tak pomyśleli. Dlatego w trybie Full Auto wszystko działa w sandboksie, bez dostępu do sieci (poza API OpenAI) i ograniczone do bieżącego katalogu. Używają do tego Apple Seatbelt na macOS, a na Linuksie rekomendują Dockera, z odpowiednimi regułami firewalla (iptables/ipset).

Wrażenia z użytkowania: szybkość, trafność i realia

Teoria teorią, a jak Codex CLI radzi sobie w boju? Nasze spostrzeżenia:

Na plus

Przy mniej skomplikowanych zadaniach jest spora szansa, że dostanie się coś, co działa. Łatwość startu to też duży atut. Jak zawsze z AI - rezultat zależy od jakości instrukcji, które dostarczymy. Jeśli ich nie będzie lub się nie postaramy, to nie ma szans na piękny kod. Maksimum, na jakie możemy wtedy liczyć, to po prostu coś, co działa.

Im dalej w las...

Klasyka gatunku AI. Im projekt bardziej złożony, im więcej kodu i kontekstu, tym większe prawdopodobieństwo dziwnych błędów. Oraz tym dłużej trzeba czekać na odpowiedź modelu.

Prędkość

Tutaj bywa różnie. Wszystko zależy od wybranego modelu OpenAI. Te potężniejsze z opcją “rozumowania” będą potrzebowały sporo czasu na odpowiedź. Każdy prompt zmieniający kod, to przynajmniej kilkadziesiąt sekund, a często kilka minut. To potrafi ostudzić zapał przy szybkim iterowaniu.

Wynik i koszt

W naszym teście po kilku iteracjach z użyciem o4-mini uzyskaliśmy nieco ponad 300 linijek kodu wygenerowanego od zera, który działał, jak należy. By go wygenerować, zużyliśmy 1 mln tokenów wejściowych, 60 tys. wyjściowych, co kosztowało około dolara.

Wygląda na to, że Codex CLI błyszczy najbardziej przy szybkim prototypowaniu, generowaniu boilerplate'u, pisaniu skryptów czy refaktoryzacji mniejszych fragmentów kodu.

Kontekst i dodatkowe możliwości

Warto wiedzieć, że Codex potrafi czytać dodatkowe instrukcje z plików codex.md (które można wrzucić w katalogu domowym, roocie projektu, bieżącym katalogu), co pozwala lepiej dostosować go do projektu. Jest też mowa o wsparciu dla multimodalności (obrazki jako input). Brzmi to intrygująco, ale zdaje się, że skorzystamy z tego dopiero w przyszłych wersjach.

Podsumowanie: brać czy nie brać?

OpenAI Codex CLI to całkiem sensowne narzędzie, ale dla świadomego użytkownika. Jeśli potrzebujesz czasem szybkiego wsparcia AI, ale nie chcesz bawić się w skomplikowane setupy czy płatne subskrypcje zintegrowane z IDE – jest to opcja dla Ciebie.

Nie jest to asystent idealny. Ma swoje ograniczenia (głównie prędkość przy złożonych zadaniach), ale jako prosty pomocnik działający przez API prosto z konsoli – robi robotę. Solidny gracz w swojej kategorii, który może się przydać w codziennej pracy. Warto sprawdzić, czy pasuje do Twojego stylu.

<p>Loading...</p>