Microsoft chce zabezpieczać Linuksa i macOS (mając problemy z Windowsem)

Microsoft wprowadza funkcje swojego narzędzia Threat and Vulnerability Management (TVM) do Linuksa - projekt jest obecnie w fazie public review razem z systemem macOS. Co więcej, firma z Redmond chce rozszerzyć swój projekt na Androida oraz urządzenia z iOSem.
TVM jest obecnie dostępny w Windows 10 oraz na urządzeniach działających z Windows Server - Microsoft twierdzi jednak, że rozszerzenie działania ich narzędzia na inne systemy operacyjne jest równie ważne, co dobre działanie na ich własnych - stąd cała ta inicjatywa.
Poniżej dokładniej przyjrzymy się, czym jest Threat and Vulnerability Management Microsoftu, oraz temu, jak mogą z niego skorzystać inni.
Czym jest TVM?
Microsoft opisuje TVM jako narzędzie, które pomaga zmniejszać ekspozycję na zagrożenia cybernetyczne dzięki podejściu opartemu na ocenie ryzyka. Pozwala ono m.in. na zarządzanie lukami w zabezpieczeniach, odkrywanie zagrożenia w czasie rzeczywistym, ustalanie priorytetów, jeśli chodzi o walkę z zagrożeniami, oraz łączenie zasobów IT w celu przyspieszenia całego procesu.
Ci korzystający z Linuksa będą więc mogli przeglądać wykryte zagrożenia wewnątrz aplikacji oraz sprawdzać niepoprawne konfigurację, tak aby dokonać odpowiednich zmian w obsługiwanych urządzeniach. Co więcej, użytkownicy będą też mogli wykryć ponad 30 niebezpiecznych konfiguracji - twórcy zaznaczają, że możliwości oraz zestaw znanych zagrożeń będzie cały czas rozszerzany.
Obsługa
Jeśli chodzi natomiast o obsługiwane dystrybucje, to na początku będą to RHEL, CentOS i Ubuntu, a Oracle, SUSE i Debian zostaną dodane trochę później. Co więcej, Threat and Vulnerability Management jest kluczowym komponentem Microsoft Secure Score for Devices, czyli narzędzia pozwalającego na pomiar stanu bezpieczeństwa w danej organizacji - po konfiguracji do Microsoft Secure Store zostaną również dodane Linux oraz macOS.
Podsumowanie
Microsoft chce wyraźnie zadbać o bezpieczeństwo innych systemów operacyjnych, co jest bardzo pozytywnym posunięciem. Dość ironiczne w tej całej sprawie jest jednak to, że nie mają oni zbyt dobrej opinii jeśli chodzi o bezpieczeństwo swoich własnych systemów - w Windowsie co chwilę trafia się jakaś poważna dziura, czy to chodzi o najnowszy OS, czy o starsze wersje. Niemniej jednak warto się zastanowić, czy nie jest to już tylko stereotyp i Microsoft naprawdę poczynił duże postępy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo.