Linus Torvalds obraża… samego siebie
Rok jeszcze dobrze się nie zaczął, a Linus Torvalds zdążył już skrytykować Intela i... zaatakować samego siebie. Fiński programista stwierdził, że jego ostatni post dotyczący rozwoju rc3 to „wypowiedź bez ładu i składu wygłoszona przez szalonego starca”.
W swojej poprzedniej wypowiedzi przewidywał on, że ostatni tydzień byłby niezbyt produktywny ze względu na to, że wielu specjalistów będzie jeszcze w świątecznych nastrojach. Co więcej, trzeba trochę czasu, zanim raporty o błędach zaczną się w ogóle pojawiać. Linus musiał być jednak pozytywnie zaskoczony, bo przyznał, że tydzień po wolnym rzeczywiście zaczynał się powoli, ale finalnie specjaliści byli w stanie wprowadzić dużo fixów do rc3 Linuksa 5.11.
Samo rc3 okazało się o wiele większym release candidate niż „typowe wydania rc3”. Torvalds powiedział również, że to, co udało się osiągnąć w zeszłym tygodniu, sprawia, że Linux 5.11 jest już rozwijany w normalnym tempie developerskim. Wolne się więc na dobre skończyło.
Linus przypuszczał również, że przez to, iż akurat mieliśmy okres świąteczny, potrzebny będzie jakiś dodatkowy release candidate - fiński programista przyznaje jednak, że jego teoria była błędna. Niemniej jednak Torvalds mówi, że taki scenariusz jest nadal prawdopodobny, zwłaszcza jeśli po drodze pojawią się jakieś duże problemy w developmencie. Na razie wszystko jednak wygląda dobrze.
Co Torvalds miał na myśli?
Może się wydawać, że Torvalds w tyradach zaszedł tak daleko, że zaczął nawet uderzać w samego siebie. Nie można nie odnieść jednak wrażenia, że twórca kernela chwali tutaj społeczność, a nawet jeśli nie, to z pewnością jest mile zaskoczony ich gotowością do pracy i zaangażowaniem w rozwój Linuksa.
To gdzie jest teraz Linux?
Linux 5.10, czyli obecnie najnowsza wersja kernela, została wydana w grudniu 2020. Linus obiecywał z resztą, że pojawi się ona jeszcze przed Świętami Bożego Narodzenia - i tak też się stało. Obecnie trwają pracę nad wersją 5.11, a tutaj mamy za sobą już 3 release candidates.
Torvalds powiedział, że w zeszłym tygodniu nie dokonano żadnych specjalnie ciekawych zmian w kernelu, niemniej jednak pojawiły się rzeczy, które można już testować.
Linus pisze, że prawie połowa rc3 to sterowniki. Resztę stanowią: poprawki dotyczące architektury (np. update’y dotyczące arm64), zmiany w dokumentacji, kodu plików systemowych oraz networkingu.
Według fińskiego programisty wszystko wygląda dobrze i nie ma się za bardzo czym martwić.