Niby wychodzisz z pracy, ale myślami nadal siedzisz przy biurku. Znamy to dobrze. Aby efektywnie wykonywać zadania, potrzebujesz nie tylko odpowiednich narzędzi i warunków - istotny jest wypoczynek. O konieczności zachowania work-life balance pisaliśmy już w jednym z naszych artykułów. Równowaga pomiędzy pracą, a życiem prywatnym jest kluczowa.
Odpoczynek jest jedną z najważniejszych potrzeb naszego organizmu. Trudno oczekiwać, żeby człowiek był idealnie skoncentrowany przez 6-10 godzin. Programista nie pracuje fizycznie, ale i tak prędzej czy później odczuje zmęczenie.
Przez jakiś czas może się wydawać, że zmęczenie nas nie dotyczy, oraz że świetnie radzimy sobie z pracą po kilkanaście godzin dziennie, a nawet kodujemy po powrocie do domu. Jak długo można to wytrzymać? Tydzień? Miesiąc? Rok? Wtedy pojawi się już nie tylko zmęczenie, ale i zniechęcenie, apatia, a czasami również depresja.
Problem z odpoczywaniem polega na tym, że niezbyt nam wychodzi. Niektórzy czują wręcz lęk, kiedy przestają pracować. To nie tylko problem programistów, ale przede wszystkim wielu Polaków.
Jak pokazał kilka lat temu raport w Monitorze Rynku Pracy Instytutu Badawczego Randstad, nie potrafimy przestać myśleć o pracy nawet w czasie urlopu. Dotyczy to aż 36% Polaków, natomiast 60% z nas na wakacjach sprawdza od czasu do czasu swoją firmową skrzynkę pocztową.
Trudno mówić o prawdziwym work-life balance, gdy co trzeci Polak pracuje codziennie po godzinach. Agencja Sedlak & Sedlak przeprowadziła badania na potrzeby swojej Diagnozy Społecznej i wyliczyła, że najdłużej w naszym kraju pracują kierowcy ciężarówek i autobusów (średnio 48 godzin tygodniowo).
Programiści i inni specjaliści IT pracują najczęściej 44 godziny w tygodniu. Oczywiście zdarza się, że dłużej, bo podawane wyniki są uśrednione. To problem ogólnoświatowy, wynikający z ogromnego tempa życia. Co oznacza, że odpoczynku trzeba się nauczyć.
Odpoczynek wydaje się czymś naturalnym, ale coraz częściej tracimy tę umiejętność, a w czasie wolnym od pracy nie potrafimy naładować akumulatorów. Trudno powiedzieć, żebyśmy naprawdę odpoczywali kiedy przez parę godzin wpatrujemy się z kanapy w ekran telewizora, bo w pracy robimy prawie to samo, tylko siedząc na krześle. W tej sytuacji już lepiej wybrać książkę (o lekturach programistów pisaliśmy tutaj) albo pójść na spacer.
Nawet mając czas wolny, nie potrafimy go odpowiednio wykorzystać. Wracamy do pracy tak samo zmęczeni, jak z niej wychodziliśmy. Trudno w takiej sytuacji być kreatywnym i błyskawicznie wykonywać zadania. Czy to sytuacja bez wyjścia?
Nie trzeba wyważać otwartych drzwi i wymyślać skomplikowanych strategii odpoczywania. Pilnując tego z ołówkiem w ręku, czy za pomocą aplikacji, zmienimy odpoczynek w obsesję. Wystarczy zdrowy rozsądek.
Oto garść naszych porad, jak wykorzystać czas wolny, żeby wrócić do pracy wypoczętym.
Co z tego, że wyjdziemy z pracy, skoro myślami nadal tam jesteśmy. Musimy nauczyć się, jak okiełznać nasz umysł, odciągnąć go od zawodowej rutyny. Niektóre osoby wykorzystują do „uwalniania się od pracy” różne techniki relaksacyjne, inne stawiają na intensywny wysiłek fizyczny. Trzeba odkryć, co zaabsorbuje naszą uwagę, spychając na plan dalszy kwestie związane z pracą.
Osoby, które nie potrafią odpoczywać, często również sypiają bardzo krótko, mają problem z zasypianiem, budzą się w nocy. A to sen regeneruje nasz organizm, pozytywnie wpływa na pamięć i przyswajanie informacji. Do efektywnego odpoczynku wystarcza już 6-7 godzin snu.
Nie musi być długo, wystarczy nawet 30-60 minut czasu tylko dla siebie. Najlepiej zaraz po pracy.
Odcinaj się wtedy zupełnie od obowiązków zawodowych, nie nadrabiaj zaległości, nie sprawdzaj firmowej poczty. Spędź ten dzień na przyjemnościach, jakbyś nie miał żadnych obowiązków.
Potrafią doskonale uwolnić od wszystkiego, co nas męczy na co dzień. Bliski kontakt z naturą, wyprawa do parku - to może być dobra alternatywa dla codziennego zabiegania (pod warunkiem, oczywiście, że nie będzie nas dusił smog).
Wysiłek fizyczny pozwoli skoncentrować się na naszej cielesności i skutecznie oderwie od zadań, jakie mamy do rozwiązania w pracy. Nie musi to być od razu codzienne bieganie, wystarczy od czasu do czasu wizyta w siłowni, czy przejażdżka rowerem.
Świat się nie zawali, jeśli dwa razy w roku wyjedziemy na tygodniowe wakacje.
I jeszcze jedna istotna kwestia: pozbądźmy się wyrzutów sumienia, że odpoczywamy i nie robimy nic. Bezczynność to także część naszego życia. Czasami równie ważna jak praca.