Jestem uczestnikiem bootcampu programistycznego i postaram się przedstawić ten rodzaj nauki ze swojej perspektywy. Zanim się zdecydowałem na taką formę nauki, przerobiłem parę tutoriali na Youtube poświęconych tematyce Front-endu, oraz 3 kursy na jednej z platform edukacyjnych. Jak to się skończy? Przekonam się za dwa miesiące. Do rzeczy :)
Pierwsze tygodnie - brodzenie przy brzegu oceanu możliwości. Z każdym kolejnym tygodniem i przepracowanym modułem tematycznym woda stawała się coraz głębsza.
Teraz, gdy zacząłem pływać na całkiem niezłym poziomie (jak na żółtodzioba), nasunęło mi się kilka wniosków. Po pierwsze dotarło do mnie jak niewiele wiedziałem i ten stan ma miejsce do dzisiaj... Pracując cały czas nad skillami, zauważyłem parę rzeczy.
To akurat nie mit. Mentor podczas kursu jest osobą, która prowadzi Cię na początku za rękę, by później z każdym upływającym tygodniem wymagać coraz to więcej. Dobry mentor to filar większości kursów. Nie można bać się zadawać pytań :)
Konsultant HR z kolei jest od tego, żebyś potrafił dobrze zaprezentować się na rozmowie o pracę. Pomoże przygotować CV i podpowie, co robisz dobrze, a co jest do poprawy. To cenna lekcja kompetencji miękkich i należy z tego korzystać jak najlepiej.
Czy to jest wewnętrzny komunikator, czy na przykład Slack, społeczność kursantów bardzo może pomóc podczas nauki. Niemal zawsze udzielają się tam też mentorzy. To miejsce, którego nie powinno się omijać, bo wiele można się nauczyć od innych kursantów i mentorów. To też świetny trening dla zdolności komunikacyjnych.
Intensywna nauka jest równoznaczna z intensywnym tempem. Może zdarzyć się tak, że w przeciągu paru tygodni poznasz trzy inne technologie, do tego dojdą jakieś narzędzia i… czujesz się jak po praniu mózgu. SPOKOJNIE - to normalne. Wyznacz sobie tempo i staraj się zrozumieć, jak działa dana technologia.
Nie ma żadnej gwarancji. To, czy uda Ci się zdobyć pracę po bootcampie, zależy tylko i wyłącznie od Twojej ciężkiej, uczciwej pracy. Nawet najlepszy program kursu nie da nic jeśli nie potraktujesz tego na poważnie.
Bootcamp to nie przelewki. Jeżeli zdecydujesz się iść tą ścieżką, czeka na Ciebie dużo ciężkiej pracy, szereg problemów do rozwiązania i kilka zarwanych nocy. Decydując się na kurs, musisz zaangażować się w 100% i cały czas się uczyć.