Praca Software Developera może być pasjonująca i pełna wyzwań. To sytuacja idealna, o której marzy niejeden programista. Rzeczywistość bywa bledsza, a praca - zamiast dostarczać satysfakcji - męczy. Wtedy pojawia się pytanie: zmienić pracę, czy zostać? Według raportu z Badania społeczności IT 2020, ponad 70% osób była w mniejszym lub większym stopniu zainteresowana zmianą obecnej pracy.
Jeśli dodamy do tego ogromne zapotrzebowanie na deweloperów z racji automatyzacji coraz większej ilości sfer życia i szybkiego rozwoju technologii, a niewystarczającej ilości kompetentnych programistów do zapełnienia rynku, okaże się, że pracodawcy w tej branży mają problem. Coraz częściej wysoka pensja nie wystarcza.
W jaki sposób zorientować się, że nadszedł czas na zmianę? Jeśli zauważyłeś/aś u siebie jeden z sześciu poniższych znaków, powinieneś poważnie rozważyć zmianę pracy.
Miewasz czasem wrażenie, że jesteś bardziej strażakiem, niż programistą? Powinno zapalić Ci się światełko ostrzegawcze. Najczęściej wygląda to tak, że zamiast rozpoczynać/kontynuować nowe projekty, musisz wszystko rzucić i „pędzić do pożaru”. Chodzi o ciągłe poprawianie błędów aplikacji, które zostały wypuszczone na rynek za szybko - bez należytego przetestowania, bo deadline był zbyt krótki, bo trzeba było za wszelką cenę pokonać konkurencję, bo naciskał klient lub inwestorzy.
To oznacza, że pracodawca nie stawia na jakość, a szybkość. Łatwo to zauważyć, gdy kolejną aplikację musisz tworzyć w równie szaleńczym tempie jak poprzednią - co zapewne też skończy się pożarem. Czas uciekać z takiego lasu!
Zadowolenie z pracy wśród software developerów bywa niższe niż w przypadku innych zawodów. Programiści czują się bardziej wyalienowani, sfrustrowani i niedoceniani w porównaniu z innymi pracownikami. Czasami to zupełnie bezpodstawne odczucia, ale bywa, że taka frustracja jest w pełni uzasadniona.
Jeśli odkrywasz, że otrzymujesz informacje zwrotne na temat swojej pracy wyłącznie mailem, zamiast bezpośrednio w osobistej rozmowie - masz problem. To pierwszy krok do marginalizowania Cię. Za chwilę okaże się, że omijają cię ciekawe projekty, awansy lub podwyżki, a Ty wykonujesz jedynie rutynowe obowiązki. Z dużym prawdopodobieństwem to początek końca Twojej kariery u tego pracodawcy. Jeśli czujesz, że stajesz się coraz mniej ważny dla firmy, zacznij szukać nowej pracy. Jeśli szef Cię nie docenia, nie ma sensu marnować zawodowego czasu.
Dawniej lubiłeś/aś się uczyć, rozwijać umiejętności, zadawać pytania. Nagle zorientowałeś/aś się, że to minęło? Poznałeś/aś wszystkie tajniki swojego stanowiska? Potrafisz bez problemu rozwiązać każdy problem?
Prawdopodobnie dotknął Cię efekt plateau. To niepokojące zjawisko polega na nieustannym rozwijaniu umiejętności, aby w końcu znaleźć się na „płaskowyżu” (plateau). Masz już dość nauki, nie widzisz w niej sensu. Jesteś doceniany/a, zdobywasz nagrody, stałeś się autorytetem - i wcale Cię to nie satysfakcjonuje. Okazuje się, że dotarłeś/aś do szklanego sufitu, którego już nie potrafisz przebić. Niby osiągnąłeś/aś wiele, ale nie czujesz już satysfakcji, nie możesz znaleźć w sobie motywacji do działania. To może być początkiem wypalenia zawodowego. Jedynym rozwiązaniem może być zmiana pracy, otoczenia i zmierzenie się z nowymi wyzwaniami.
W pewnym momencie kariery możesz odkryć, że pieniądze to nie wszystko, czego oczekujesz od pracodawcy. Chcesz brać udział w ciekawych projektach i... nie jesteś wyjątkiem. Wielu programistów jest w stanie poświęcić wysokie wynagrodzenie dla budowania liczących się rozwiązań, wykorzystywanych przez miliony ludzi na świecie.
Jeśli wolisz tworzyć nowe funkcjonalności zamiast utrzymywać istniejący kod, chcesz rozwijać nowatorskie projekty, a dotychczasowy pracodawca nie jest w stanie tego zapewnić, to może być dobry moment, aby zmienić pracę. Nuda i rutyna potrafią zabić każdy entuzjazm. Naprawdę tego chcesz?
Możesz doświadczyć efektu plateau i przestać się rozwijać, ale równie dobrze i znaleźć się w całkiem innej sytuacji. Być może odczuwasz silną potrzebę zdobywania nowych umiejętności, wiedzy o najnowszych technologiach i rozwiązaniach.
Jeśli zorientujesz się, że pracodawca nie proponuje Ci żadnych szkoleń, nie pomaga Ci w zdobywaniu nowych umiejętności, czyli po prostu w Ciebie nie inwestuje, może to być znak, że nie znalazłeś się w odpowiednim miejscu. W tej sytuacji warto porozmawiać z przełożonym o Twoich planach rozwoju. A jeśli nadal nie wykaże zainteresowania poszerzaniem Twoich umiejętności, zacznij szukać nowej pracy i miejsca, gdzie bardziej Cię docenią.
Słyszałeś o syndromie niedzielnego popołudnia?? Po angielski brzmi znacznie lepiej - The Sunday Night Blues. W sobotę rano czujesz się jeszcze doskonale, ale już w niedzielne popołudnie nadciąga katastrofa. Lekkie rozdrażnienie, potem wewnętrzny niepokój. Im bliżej wieczora, tym trudniej Ci zapanować nad myślami. Zamiast cieszyć się wolnym dniem i rodziną, zaczynasz martwić się pracą i wszystkimi zadaniami, które będziesz musiał wykonać w nadchodzącym tygodniu. Nie potrafisz cieszyć się ani wolnym, ani pracą. Często nachodzi Cię pragnienie, żeby rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Potem nadchodzi jednak refleksja, że przecież nie możesz....
Zwróciliśmy uwagę na sześć znaków, które mogą świadczyć o tym, że czas coś w życiu zmienić. Tak naprawdę opcje są dwie: rozwiąż problem albo zmień pracodawcę. Warto zdawać sobie sprawę, że w nowym miejscu mogą pojawić się te same problemy. Dlatego najpierw zrób wszystko, żeby rozwiązać niekorzystną sytuację u dotychczasowego pracodawcy.
Jak sytuacja ma się u Ciebie? Daj znać w komentarzach.