Sytuacja kobiet w IT w 2024 roku
13.04.20204 min
Kodołamacz.pl

Kodołamacz.plKodołamacz.pl

Sam na sam z kodem

Sposoby na samodzielną - i efektywną - naukę programowania.

Sam na sam z kodem

Efektywna nauka to marzenie wielu osób, które chcą poznawać nowe technologie i rozwijać swoją karierę zawodową. Jednak wystarczy chwila refleksji nad tym, ile naszych pomysłów nie wypaliło przez tak zwany słomiany zapał żeby uświadomić sobie, że to niełatwy temat.

Często bywa tak, że przez kilka dni poświęcamy dużo czasu, żeby zapoznać się z nowym tematem, by potem odłożyć go na później. Króluje przeświadczenie, że skoro wczoraj nic nie robiłem to nic się nie stanie, jeśli i dziś nic nie zrobię - przecież wszystko można nadrobić jutro. Potem zapominamy o tym, czego nauczyliśmy się wcześniej i całość musimy zaczynać od początku. I tego bardzo często… już nie robimy.


Jeśli trzeba byłoby wskazać jedną kluczową umiejętność dla efektywnej nauki, byłaby to systematyczność. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić.

Uczymy się tak, jak lubimy

Systematycznie robimy to, co lubimy. Ktoś, kto w ogóle nie lubi się uczyć, może mieć z tym poważny problem. Jeśli jednak jesteśmy świadomi, że nauka czasem sprawia nam frajdę, wskazówką może być uświadomienie sobie naszego stylu przyswajania wiedzy.

Model uczenia się przez doświadczenie - zwany również modelem Lewina - zakłada, że ucząc się przechodzimy przez następujące etapy:

  1. Praktykę- kiedy eksperymentujemy i podejmujemy próby wykorzystania tego, czego się uczymy
  2. Doświadczenie- kiedy odczuwamy, jak nauka wpływa na nas osobiście, co skłania nas do związanych z nią przemyśleń
  3. Refleksję- kiedy porównujemy to, o czym się uczymy z tym, co znamy; rozważamy potencjalne zastosowania z różnych punktów widzenia
  4. Teorię- kiedy chcemy poukładać w głowie to, czego się uczymy, żeby stanowiło sensowną całość


Nad każdym z tych etapów spędzamy określony czas. Niekoniecznie zaczynamy od praktyki, a kończymy na teorii. Niektórzy najbardziej lubią eksperymentować. Inni wolą sobie na początku wszystko poukładać w sensowną całość, a dopiero potem przejść do sprawdzania spójnej teorii w praktyce. Każdy z nas przeszedł edukację szkolną. Po refleksji nad tym doświadczeniem będziemy wiedzieć, na które z tych etapów wolimy poświęcić więcej, a na które mniej czasu.

Jeśli chcecie sprawdzić Wasz styl uczenia się możecie wypełnić kwestionariusz „Styl uczenia się", proponowany przez Davida A. Kolba. Warto uświadomić sobie jak lubimy się uczyć i wybierać głównie takie metody, które należą do naszych mocnych stron.

Mało, ale regularnie

Z samodzielną nauką jest jak z dietą. Lepiej dawkować porcje regularnie, a w niewielkich ilościach, niż dużo na raz, z ryzykiem narażenia się na niestrawność. Szczególnie, gdy nie mamy pod ręką kogoś, kto pomoże nam rozwiązać nagromadzone problemy z kodem. Najważniejsze z zalet metody małych kroków to wytrącenie nam z ręki argumentu o braku czasu i koniec z przekładaniem następnego etapu nauki w nieskończoność.

Można uczyć się nie tylko w domu, a również w drodze do pracy lub szkoły, podczas przerwy na reklamę w telewizji czy kiedy gotuje nam się obiad. Regularność pozwala zachować ciągłość. Pamiętamy o tym, czego uczyliśmy się ostatnio i nie musimy tracić czasu na przypominanie. Kiedy uczymy się rzadko ale długo, sporo czasu marnujemy na to, aby przypomnieć sobie, o czym przez ostatni tydzień zapomnieliśmy. Nie jest to miłe, mamy wyrzuty sumienia i wtedy najczęściej rezygnujemy z nauki.

Nawyk uczenia się

Systematyczność wymaga samodyscypliny i - żeby nie przymuszać się do codziennej pracy - najlepiej przekształcić ją w nawyk. Oczywiście łatwo dawać takie rady, a trudniej je realizować, jednak spróbujmy.

Kiedy coś robimy, lubimy widzieć postęp. Nie przepadamy za zaczynaniem wszystkiego od początku. Ustalmy zatem, że codziennie będziemy się uczyć. Jeśli będziemy wystarczająco długo trzymać się tej reguły, bardziej niemiłe będzie dla nas przerwanie tego ciągu, który trwa już tyle czasu, niż poświęcenie czasu na naukę, aby go utrzymać. Im dłużej utrzymujemy nasz nawyk, tym trudniej jest go przerwać. Wszystko po to, żeby nie stracić tego, co już osiągnęliśmy.

Tylko co w przypadku, kiedy mamy gorszy dzień, zabrakło nam czasu czy przypomnieliśmy sobie o naszej zasadzie zasypiając wieczorem w łóżku? Nawyk trzeba zminimalizować do tego stopnia, abyśmy mogli go zrealizować w każdych warunkach. Na przykład codziennie czytamy jeden akapit książki, piszemy pięć linii kodu czy uczymy się dwóch słówek. Przecież to tak mało, że aż głupio tego nie zrobić. A kiedy już siądziemy do nauki to zazwyczaj zrobimy nieco więcej, niż założone minimum. Ponadto będziemy robili to codziennie, co oznacza, że w ciągu roku napiszemy program składający się co najmniej z 1800 linii!

Żeby wzmocnić ten efekt można oznaczać zrealizowanie codziennego zadania w kalendarzu na specjalnie przygotowanej kartce, gdzie będziemy odhaczać kolejne dni lub wykorzystać aplikację na telefon, która nas przypilnuje. Przyjemnie jest pomyśleć po jakimś czasie, że już od roku uczymy się codziennie.

Dobry programista nieustannie się dokształca.

- zwraca uwagę Łukasz Kobyliński, opiekun merytoryczny bootcampów Kodołamacz.pl.

Nawet gdy już możemy powiedzieć, że umiemy programować np. w Javie, nie możemy spocząć na laurach i zakończyć edukację programistyczną licząc na to, że od tej pory będziemy już tylko odcinać kupony od raz zdobytej wiedzy. Aby nie zostać w tyle i być kandydatem wciąż pożądanym na rynku pracy, musimy śledzić zmieniające się na rynku IT trendy i wciąż budować swoje kompetencje. Dlatego tak ważne jest, by wyrobić w sobie nawyk uczenia się, czytania blogów eksperckich czy śledzenia for typu Quora czy StackOverflow.

Można się tego nauczyć

Systematyczność to klucz do efektywnej nauki. Łatwiej ją osiągnąć gdy uczymy się tak, jak lubimy, nie przemęczamy się i przekształcimy ją w codzienny nawyk. To nie jest takie trudne i można się tego… nauczyć!

<p>Loading...</p>